Translate

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Avecra patrzy w kalendarz. :D

                    "Toż to już dwunasty sierpnia, jak do tego doszło?!" - pyta mniej racjonalna część mojego umysłu, zdaje się że to ta której słuchają się typowe blondynki. Jakże się cieszę, że czasem udaje mi się ją uciszyć. "Normalnie Avecra, wpierw był lipiec, potem nastał pierwszy sierpnia a dalej minęło te jedenaście dni, i jakoś doszliśmy do dwunastego sierpnia. Ciesz się, przeżyłaś już miesiąc wakacji, został ci jeszcze miesiąc". Tak. Mam zamiar myśleć optymistycznie, mam dość ciągłego gadania o tym, że minęła już CAŁA połowa wakacji, mam jeszcze dużo czasu, żeby wyjść i zrobić mnóstwo wspaniałych rzeczy. A prawdę mówiąc, te wakacje uważam za najlepsze. Poznałam cudownych ludzi, mam wspomnienia które będą we mnie żyły latami, zrobiłam rzeczy szalone, kompletnie bez sensu, ale dzięki nim czuje się szczęśliwa, spotkałam osoby na których mi zależy, nauczyłam się więcej w ciągu tych wakacji, niż w ciągu roku szkolnego. Jeżeli będą to czytać ludzie z Sandomierza - tak, to wy między innymi jesteście tymi niesamowitymi, pokręconymi i na maksa wyjątkowymi ludźmi. Myślę, że odkąd zaczęłam pisać tego bloga, zmienił mi się światopogląd, opinie na wiele tematów, mentalność. Może ktoś jeszcze, oprócz mnie - zauważy tą subtelna zmianę? W końcu nie pisalam już ponad miesiąc. :) Ale nie bójcie się, - choć ja się boje strasznie,  nie zostawię od tak tego bloga. Na pewno nie teraz, nie dziś, nie za miesiąc. Mam parę pomysłów, kilka związanych z Bereniką, kilka z Zjazdem Zakochanych Poetów, a nawet kilka nowych.






                                                                                                          Avecra Vasseris

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz