Mieszkam w biało-kremowym domu
na skrzyżowaniu ulic:
"samotność" i "poświęcenie".
Splamiona posoką podłoga.
Sumienie w kałuży piwa.
A ciągły krzyk uderza ściany,
choć nikt nie krzyczy.
Okna są duże, jest ich wiele.
Co rzadko spotykane w
architekturze więziennej.
Cudne więzienie z piaskowca.
Żyrandole kryształowe
pod sufitem.
Ale co z tego,
skoro nie można się wydostać?
Avecra Vasseris
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz